ćwiczenia logopedyczne # 7

Kochani,
dziś spróbujemy poćwiczyć wymowę. Pomocne będą nam w tym wierszyki czasem łamiące języki. Ale tym się nie przejmujcie, szybko próbę podejmujcie.:)
Powodzenia

Okrzyki
Tam na wróble stoi strach – ach ach
Jaki duży wyrósł groch – och, och!
Ty, wietrzyku liśćmi chwiej – hej, hej!
Heli dobrze w szkole szło – ho ho!
Znów od rana w kuźni ruch – buch buch!
Płaksa nie wie, czego chce – eeeee!
Drzemią kury w cieniu lip – cip cip!
Przeskoczymy przez ten kloc – hoc, hoc!
Przemknął zając w poprzek bruzd – szust, szust!
Traktor na zakręcie znikł – pyk pyk!
Krówki w polu mokną w dżdżu – mu mu!
Znowu rozlał mi się klej – ojej!
Deszcz załzawi oczka szyb – chlip chlip!
Poszedł kaczki wołać Jaś – taś taś!
Nie wrzeszcz, bo to ledwie świt – cyt cyt!
Wrona też swój okrzyk ma – kra kra!
Jurek Władka zgubi trop – hop hop!
Od niedzieli zima zła – hu ha!
Do snu nucą kotki dwa – aaaa!
Jest okrzyków tyle, że
Mnie wystarczą właśnie te.
Komu mało, takich znam,
Ten niech coś wymyśli sam.

GŁOSKI SYCZĄCE ( S, Z, C, DZ).
Rarytasy Stasia
W swoim małym pokoiku Staś ma mnóstwo smakołyków:
serek wiejski, chleb sojowy, słodki soczek truskawkowy.
Jest sałatka owocowa, i rolada kokosowa,
słodki deser sezamowy, wielki tort marcepanowy,
ostra pasta łososiowa, galaretka brzoskwiniowa.
Są sardynki, zupa z suma, ser podlaski i salami, pyszny sernik z bakaliami,
sękacz, ciastka i ciasteczka, miska pełna ananasów, Staś ma mnóstwo rarytasów.

Zapominalski
Mój kolega Zbyś Kowalski
Strasznie jest zapominalski.
Zapomniał, gdzie schował złotówkę
I gdzie zegary mają wskazówkę.
Nie pamięta, gdzie kupował lizaki
I gdzie położył nowe mazaki.
Zapomniał, jak smakują pyzy
I o tym, że ma pójść do Izy.
Nie wie, gdzie rosną niezapominajki,
Nie pamięta, kto mu opowiadał bajki.
Zapomniał, kto zadawał zagadki
i jak się robi do książki zakładki.
Nie wie, po co ptaki wiją sobie gniazda
i dlaczego na niebie świeci złota gwiazda,
po co na zakrętach pojazdy zwalniają
i dlaczego kozy listki zjadają…

Lipiec
Lipiec zaczyna wakacje.
W lipcu kwitną akacje.
W lipcu (na pewno mam rację),
lekkie się jada kolacje.
Lipiec to miesiąc gorący,
lipiec to miesiąc pachnący.
W lipcu mam czasu moc,
na trawce rozkładam więc koc.
Na łące koncert lipcowy
Nie słyszą go krety, sowy.
I każdy dzień w lipcu taki.
Cieszą się wszystkie zwierzaki.

GŁOSKA R.
Rozgadana papuga
Siedzi papuga na murku na niewielkim podwórku .
Gapi się na świat i mówi tak:
trawa, tratwa, trąbka, brat, broda, brudny, brama, tran .
Potem jedno oko mruży i znów mówi do kałuży:
droga, drugi, drab, drużyna, prośba, prędkość, pręt, drabina .
Kręci głową macha skrzydłem i powtarza mi różne słowa z głoską r .

GŁOSKI  SZ, Ż, CZ, DŻ
Trudny rachunek
Szły raz drogą trzy kaczuszki,
Grzecznie, że aż miło:
Pierwsza biała, druga czarna,
A trzeciej nie było.
Na spotkanie tym kaczuszkom
Dwie znajome wyszły:
Pierwsza z krzaków, druga z sieni,
trzecia prosto z Wisły.
Szop pracz
Wczoraj szop pracz duży
szelki prał w kałuży.
Patrzył przy tym bacznie,
czy już biegną czaple.
Bo czaple i szopy
gnają do roboty!
Lubią też szalenie
bąbelki i pianę, czyszczenie i pranie,
i wszelkie inne
porządkowanie!
Lubią pralnie, lubią szwalnie.
Piorą w balii albo w wannie.
Szumi rzeczka. Szop nad rzeczką
Odpoczywa, pije mleczko,
Bo był grzeczny – szop pracz duży,
Który szelki prał w kałuży.

WIERSZYKI DŹWIĘKONAŚLADOWCZE
Kurnik z grzędą
Na podwórzu dziś zebranie,
są panowie i są panie.
Wszyscy radzić dzisiaj będą,
czy budować kurnik z grzędą.
Kaczki kwaczą: kwa kwa kwa,
Zbudujemy go raz – dwa.
Świnki kwiczą: kwi kwi kwi,
Zbudujemy kurnik w mig!
Konik na to: I-ha-ha,
ja stajenkę swoją mam.
Po co więc budować coś.
Czy przybędzie do nas gość?
– Nie bądź taki, gę – gę – gę –
Zagęgała tłusta gęś.
– Dzisiaj kury tu przybędą,
musi być ten kurnik z grzędą!
Kaczki znowu: kwa kwa kwa,
Zbudujemy go raz – dwa.
Świnki kwiczą: kwi kwi kwi
Czy w kurniku będą drzwi?
Konik na to: I-ha-ha,
Koń najwięcej siły ma.
Jeśli kury tu przybędą,
Będzie kurnik z piękną grzędą.
Tak zwierzęta zbudowały
dla kur z grzędą kurnik mały.
Kury na to: ko ko ko,
Piękny domek, nie ma co!
Do środka zapraszamy,
Poczęstunek dla was mamy.
Kaczki kwaczą: kwa kwa kwa,
Zjemy ziarno tak tak tak.
Świnki kwiczą: kwi kwi kwi,
My mieszankę zjemy w mig!
Konik woła: i-ha-ha,
Ja na proso chętkę mam!
Gąska na to: gę gę gę,
Ja na trawkę też mam chęć.
Kurki gdaczą: ko ko ko.
Każdy z was to miły gość!

Osioł
Był kiedyś osioł siodłaty
Śmieszny, bo w siwe łaty.
W kurniku się osioł wychował
Kur mowę sam opanował.
Na próżno wszyscy się wysilali
I oślej mowy go nauczali.
Prosiła go gosposia: Osiołku, i – o, i -o,
Lecz osioł odpowiadał:  A sio, a sio, a sio.
Przynosił Tosiek siano:  Osiołku, i -o, i -o,
A osioł powtarzał uparcie: A sio, a sio, a sio.
Basia siekała mu sieczkę:  Osiołku, i -o, i -o,
A osioł wciąż odpowiadał:  A sio, a sio, a sio.
Prosiły go gęsi i rysie, prosiaki oraz misie: Osiołku, i -o, i -o.
Osioł uparcie swoje:  A sio, a sio, a sio.
Silili się nie na żarty,
Lecz osioł był uparty,
Aż wreszcie zrezygnowali i osła przedrzeźniali:  A sio, a sio, a sio
A osioł spojrzał leniwie
I ryknął do nich złośliwie:
Znudziło mi się to, i -o, i -o, i -o.

Iwona Foczpaniak
Aneta Kochanowicz